26.01-26.03 - Andrzej Dąbrowski Fotojazz

Fotojazz

Z bogatego archiwum Andrzeja Dąbrowskiego wybraliśmy 36 zdjęć z takich niezwykłych imprez jak pierwszy Jazz Camping w schronisku na Kalatówkach w 1959 roku, z udziałem czołowych polskich muzyków jazzowych, czy festiwale Jazz Jamboree lat sześćdziesiątych oraz portrety światowej sławy jazzmanów.

Andrzej Dąbrowski

Człowiek wielu talentów znany jest przede wszystkim jako piosenkarz, perkusista jazzowy i kompozytor, ale również jako kierowca rajdowy, wicemistrz Polski z 1957 roku. W połowie poprzedniego stulecia uczestniczył w formowaniu się polskiego jazzu. Debiutował w trio Andrzeja Kurylewicza. Potem przez ponad pół wieku grał i nagrywał m.in. z Wandą Warską, Wojciechem Karolakiem, Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Krzysztofem Komedą, Urszulą Dudziak, Michałem Urbaniakiem. Miał też okazję występować ze Stanem Getzem i Artem Farmerem. A ponieważ posiadał dodatkowo dar obserwacji i umiejętność posługiwania się aparatem fotograficznym – wykorzystał je do stworzenia klimatycznego dokumentu tamtego czasu i tamtego środowiska.

Zdjęcia zaczął robić wcześniej niż Ryszard Horowitz, z którym zresztą wspólnie muzykował.

Jak wspominał w jednym z wywiadów dla „Wiadomości” ZAiKS-u: „Wtedy trudno było zdobyć wszystkie materiały. Jeśli był w sklepie wywoływacz, to nie było utrwalacza. Czasem trzeba było szukać chemikaliów w Nowej Hucie. Papiery fotograficzne u nas produkował jedynie Foton i dostawy do sklepów były skąpe i nieregularne. Od czasu do czasu pojawiał się import z Węgier, tylko trzeba było trafić na dzień dostawy. Papiery węgierskie były lepsze.

Miały konkretną czerń i kontrast. Oj, napsułem sporo papierów. Zdjęcie było za blade albo za czarne i trzeba było naświetlać je od nowa. Jedynie filmów nigdy nie wywoływałem sam, bo tu można było zbyt wiele stracić, to już było ryzyko. Kiedy zamieszkałem w Warszawie, ciemnię miałem czasem w łazience. Tak jak większość ludzi w tamtych czasach, bo łazienki w Polsce zazwyczaj nie mają okien. Powiększalnik stał na umywalce. Szybę w drzwiach zaklejałem, a zwykłą żarówkę zamieniałem na czerwoną. Odbitki płukało się w wannie”.
śr. 26-01-2022, 19:00
ANDRZEJ DĄBROWSKI I Fotojazz & Jam Session
24.11.2021r. - FilHERmonia I Dominik Lejman i Maria Colusi I When Painting Becomes Attitude
Wystawa „When Painting Becomes Attitude” jest pierwszą, publiczną prezentacją pełnego cyklu prac powstałych jako rezultat współpracy dwójki berlińskich artystów. Malarstwo Dominika Lejmana jako scena projekcji i zadedykowana każdemu z obrazów forma taneczna w choreografii i wykonaniu Marii Colusi. Wystawa stanowi premierę unikalnej kolekcji małych form tanecznych, opartych na logice wyświetlanej pętli, każdej zadedykowanej konkretnemu obrazowi. Podczas otwarcia Maria Colusi wykona choreografię, łączącą wspólnym wątkiem poszczególne obrazy, przygotowaną specjalnie na tę okazję. Artystka zacznie swój performance o godzinie 18:30.

When Painting Becomes Attitude to jednocześnie wystawa malarstwa, jak i kilkuczęściowy wieczór choreograficzny. Pokaz szczególny, bowiem w przestrzeni galeryjnej odbiorca ma możliwość obejrzenia całości „spektaklu”, wybranych jego części lub fragmentów. Co więcej, ma szansę spotkania z obrazem i formą choreograficzną, decydując o czasie, perspektywie, ale przede wszystkim dystansie, z jakiego zdecyduje się patrzeć na prace. Teatralny dystans czy może intymna bliskość.

„Malarstwo” w tytule wystawy, będącym „lustrzaną” trawestacją innego znanego tytułu, staje się terminem określającym nową formę podejścia do pojęcia wzajemnej współpracy.

Współpraca Lejmana i Colusi, choć opiera się na intelektualnym porozumieniu w ich twórczym spotkaniu, wykracza poza

jego granice. To raczej rozmowy, ale również niedopowiedzenia, wymiana doświadczeń i sposobu patrzenia na sztukę, aniżeli precyzyjne tworzenie scenariusza wspólnej pracy. Choreografia wykonywana przez Marię Colusi powstaje i dzieje się w konkretnym, unikalnym momencie i w tym momencie rejestrowana jest przez Dominika Lejmana. Lejman nie ingeruje w żaden sposób w proces choreograficzny, Colusi nie ingeruje w proces powstawania obrazu. Scenariusz nigdy nie powstaje, a efekt końcowy każdej ze wspólnych prac zdaje się być zaskoczeniem dla obojga artystów. Zarówno formy taneczne jak i obrazy Lejmana, na których są wyświetlane, wychodzą z poprzedzonej wieloma rozmowami i niedopowiedzeniami, improwizacji. Przy projekcie spotykali się wielokrotnie, nie rozmawiali jednak o tym, jak mają
„wyglądać” prace, co każde z nich zrobi, ni jak ich działania się połączą. Rozmawiają przede wszystkim o podejściu do własnej twórczości, o tym czego szukają, o czasie, o ponad dyscyplinarnym pojęciu trwania dzieła sztuki. Dzielą się intencją czy wyobrażeniami/obrazami na temat tego, co razem stworzą. Stanowi to jednak bardziej swego rodzaju komentarz inicjujący klimat do powstania prac, aniżeli ich trzon. O współpracy z Dominkiem Lejmanem Maria mówi:

On traktuje powierzchnię tak, jak ja traktuję ciało. Powierzchnia i przestrzeń są dla mnie bardzo ważne, cały czas pracuję z przestrzenią. Najbliższą rzeczą, którą dzielimy z Dominikiem, jest powierzchnia właśnie. Jak ciało przekształca przestrzeń i jak ciało może być przekształcane przez fakt obecności w przestrzeni.

Czasem nawet nie wiedząc o tym, dzielą ten sam sposób patrzenia na pracę. Dominik Lejman, pracując nad obrazami zna już materiał choreograficzny, a mimo to scena, którą tworzy dla niego na swoim obrazie jest odrębnym, indywidualnym środowiskiem, w którym projekcja choreografii Marii Colusi ożywa, zyskując nową perspektywę i nadając nowe znaczenia każdemu z obrazów. Efekt ich współpracy jest wypadkową niezależnych działań, tworzącą zupełnie nową jakość, którą ostatecznie obserwujemy w powstałych pracach.

Choć Dominik Lejman w swojej twórczości już wielokrotnie zapraszał do współpracy innych artystów, poetów, performerów czy nawet spadochroniarzy, to cykl prac z Marią Colusi jest szczególny, oscylujący pomiędzy tańcem i malarstwem. Nie dający się zamknąć w ramach żadnej z tych dziedzin, a przy tym każdą z nich reprezentując.
Wspólne działania Dominika Lejmana i Marii Colusi rozpoczęły się dwa lata temu i nadal trwają. Ta unikalna kolekcja małych form tanecznych, opartych na logice wyświetlanej pętli, każdej zadedykowanej konkretnemu obrazowi, rozrasta się i poszerza o nowe konteksty i znaczenia. Niezmienna pozostaje jedynie ich istota: malarstwo Dominika Lejmana jako scena projekcji i zadedykowana każdemu z obrazów forma taneczna w choreografii i wykonaniu Marii Colusi.
Alina Kubiak

Maj 2021 - „DER MENSCH LIEGT IN GRÖßTER PEIN!” / „CZŁOWIEK LEŻY W BÓLU“
Otwarcie 21.05.21 (bez wernisażu)
Spotkanie z kuratorem i artystami 9.06.21
Zamknięcie 2.07.21

Wystawa prac z kolekcji Zachęty Sztuki Współczesnej w Szczecinie w Galerii Poziom 4 w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.

Artystki i artyści: Ewa Axelrad, Adelina Cimochowicz, Kinga Dalska, Rafał Jakubowicz, Paweł Kula, Tomasz Lazar, Diana Lelonek, Artur Malewski, Anna Orlikowska, Witek Orski, Bartłomiej Otocki, Paweł Susid, Tomasz Tatarczyk, Teresa Tyszkiewicz, Alicja Żebrowska
+ teksty z dzieł muzycznych Gustawa Mahlera

Kurator: Stanisław Ruksza

Koordynacja: Kinga Dalska
Identyfikacja graficzna: Marta Masella
Wystawa jest pokazem wybranych prac ze zbiorów Kolekcji Zachęty Sztuki Współczesnej w Szczecinie zestawionych z tekstami z dzieł muzycznych Gustawa Mahlera.

Fenomen kompozytora w kulturze europejskiej to postawa całkowicie pozbawiona konwenansów. Mahlera charakteryzował brak umiaru, nieumiarkowanie i ekstrawagancja. Świadomie eklektycznie łączył w swojej twórczości sprzeczności, przeszłość z przyszłością, motywy trywialne z patetycznymi, mroczne ze słodkimi, subtelne z kiczem. Przede wszystkim jednak wplatał literacką myśl, którą cechowało przesadne grzebanie w uczuciach, „bebechach”, nieuleczalna melancholia i obsesyjny lęk przed śmiercią. O jego twórczości Leonard Bernstein napisał w 1967 roku, że „jego muzyka jest jak kamera, utrwalająca społeczeństwo w momencie początkowego studium upadku”.

Tytuł wystawy „Der Mensch Liegt In Größter Pein!“ (tłum. „Człowiek leży w bólu”) zaczerpnięty został z tekstu II Symfonii Mahlera i stawia na piedestale pytanie o emocje osamotnionego człowieka i lęki względem bezsensownej przemocy wszechświata. Współczesność „oświeconego cynizmu” dystansuje się wobec nich, traktując je jako pretensjonalne, a czasem żenujące, przyjmując wartości siły bezwzględnego postkapitalizmu czy coachingowe strategie widzące w wahaniach wyraz słabości do przezwyciężenia niż płynącej z nich wiedzy.

Wystawa nie zamierza jednak tłumaczyć muzyki i słów na świat obrazu. Synestezyjnie zestawia teksty z początku XX wieku – wieku psychoanalitycznych kozetek, z rozterkami XXI wieku pełnymi nowych wątpliwości wobec przemian technologicznych, kulturowych i egzystencjalnych.
Zapraszamy na gloryfikującą podróż po emocjach i paradoksach rozpiętą między światem sztuk wizualnych, poezji i muzyce!


Stowarzyszenie Zachęty Sztuki Współczesnej zostało zarejestrowane powstało w 2004 roku. Impulsem do jego zawiązania był Narodowy Program Kultury „Znaki Czasu” ogłoszony w 2004 r., który był reakcją na wieloletni brak ciągłości w zakresie kolekcjonowania sztuki współczesnej w Polsce. Od tego czasu konsekwentnie budowana Kolekcja Regionalna Zachęty Sztuki Współczesnej w Szczecinie, stała się jednym z największych i najcenniejszych zbiorów dzieł współczesnych w tej części Polski.

Organizatorzy:
  • Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
  • TRAFO Trafostacja Sztuki w Szczecinie
  • Akademia Sztuki w Szczecinie
  • Zachęta Sztuki Współczesnej w Szczecinie
Grudzień 2020 - Bartosz Sikorski - Reboot Cyfrozaura
Wernisaż: 3.12.2020

Kurator: Stanisław Ruksza
Prace Sikorskiego są rezultatem rozpoznania i rozumienia podobnej struktury utworu dźwiękowego czy wizualnego oraz sposobów ich powstawania, np. podobieństwa kładzenia włosia pędzla malującego wertykalne płaszczyzny obrazów do włosia smyczka wydobywającego dźwięk z kontrabasu.

Na wystawie Reboot Cyfrozaura zaprezentowane zostaną poliptyki układające się w instalacje, złożone z „podpierających ścianę" obrazów – totemów, kompozycji dźwiękowych, instalacji sound-artowych i projekcji wideo, dźwiękowe instalacje, z premierową na wystawie Kanalizacją tłumioną (24 kanały) – ruchomym klastrem na skali mikrotonowej.

Ważną cechą sztuki Sikorskiego jest postdadaistyczny humor, swobodne, sowizdrzalskie podejście do materii utkanej z wielkich tematów muzyki i sztuki.



Drugą część wystawy oglądać można w Trafostacji Sztuki.

Organizator:
  • Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie

Współorganizatorzy:
  • TRAFO Trafostacja Sztuki w Szczecinie, Akademia Sztuki w Szczecinie

Partner:
  • Austriackie Forum Kultury
Wrzesień 2020 - Witek Orski - White Balance
Wernisaż: 23.09.2020

Kurator: Kamil Kuskowski
Projekt poświęcony jest namysłowi nad eksponowaną nieopodal w Muzeum Narodowym tzw. “Kolekcją Afrykańską”.

Prezentowane fotografie są szczególną dokumentacją artefaktów z historycznej szczecińskiej Kolekcji Afrykańskiej podzielonej obecnie pomiędzy Muzeum Narodowe w Szczecinie i Muzeum Etnograficzne w Warszawie. W historii tej kolekcji formułowane w PRL postulaty uniwersalistyczne, internacjonalistyczne i humanistyczne konfrontują się z poświęconą podobnym zbiorom współczesną refleksją postkolonialną, która każe odczytywać rozsiane po Europie kolekcje artefaktów z Afryki jako symbole bezwzględnej dominacji kuturowej białego człowieka.

Stosowane w cyfrowej fotografii tytułowe pojęcie balansu bieli jest więc potraktowane jako metafora dekonstrukcji kulturowej “równowagi” i “porządku” zaprowadzanych od wieków wobec kultur afrykańskich przez białych.

Zarazem jednak sam sposób ekspozycji zdjęć i przede wszystkim ich specjalnie przygotowane barwne oświetlenie odnosi się do fotograficznego/wizualnego balansu bieli bezpośrednio, ukazując niejednoznaczność i uznaniowość tego, co zwykliśmy interpretować jako białe i nie-białe.

Trudno o lepszy kontekst dla takiego projektu niż krystalicznie białe wnętrza i zewnętrze Szczecińskiej Filharmonii.

Obejrzyj wystawę w 3D

Organizator:
  • Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie

Współorganizatorzy:
  • TRAFO Trafostacja Sztuki w Szczecinie,
  • Akademia Sztuki w Szczecinie